” Pod osłoną nieba”

„Pod osłoną nieba”, najsłynniejsza powieść Paula Bowlesa, jednego z najwybitniejszych pisarzy amerykańskich XX wieku, jest historią niemal mistycznej wędrówki pary małżeńskiej przez Saharę, a jednocześnie metaforą ludzkiego losu. Mąż poszukuje natchnienia, żona – nadziei na ocalenie rozpadającego się małżeństwa.
Wspaniała książka o miłości i wyobcowaniu, o duchowym bankructwie, o ludziach pozbawionych korzeni, o „chorych na duszy”. Powieść, uważana za dzieło inspirujące ruch bitników, natychmiast po wydaniu stała się bestsellerem, a w 1990 roku została zekranizowana przez Bernarda Bertolucciego
.”

Jeśli mistrz Bertolucci podejmuje się reżyserii , obsadzając w rolach głównych Johna Malkovicha i Debrę Winger, musi z tego wyjść obraz doskonały.
Takim wydaje mi się ” Pod osłoną nieba”; film z roku 1990, laureat Nagrody Stowarzyszenia Krytyków Filmowych z Los Angeles
( 1990r.) i Złotego Globu za muzykę (Richard Horowitz i Ryuichi Sakamoto , 1991r.) i Nagrody Stowarzyszenia Nowojorskich Krytyków Filmowych w 1990 za zdjęcia (Vicctorio Stollaro ).
Te ostatnie urzekły mnie najbardziej. Fantastyczna gra światła na bezkresnych piaskach Sahary i bezmiar nieba, które wydaje się przytłaczać pustynny krajobraz.

Film , raczej statyczny, niełatwy w odbiorze. Obraz, który budzi skrajne emocje- dla niektórych zbyt rozwlekły, nudny, dla innych dzieło wybitne, które wdziera się głęboko w duszę. Ja należę stanowczo to drugiej grupy odbiorców.
Film ten obejrzałam stosunkowo niedawno, czyli dobre dziesięć lat po premierze. Przyznam, że jak rzadko który obraz, poruszył mnie. Pomimo tego, że jest to film ciężki, wręcz przygnębiający, uznaję go za jeden z najpiękniejszych, jakie dane było mi obejrzeć.
Czy dlatego, że wszystkie istotne problemy rozgrywają się w psychice bohaterów i w dodatku w milczeniu..?
Czy to też za sprawą uświadomienia sobie potęgi afrykańskiej przyrody, która choć piękna, w rzeczywistości , poprzez to, że nieujarzmiona jest tak groźna? Czy może dlatego, że widzimy, iż Natura pozostaje obojętna na próby ratowania gasnącej miłości dwojga ludzi, a Afryka okazuje się miejscem tak obcym kulturowo dla nas ( nietrudno utożsamić się z głównymi bohaterami) , jak bezwzględnym ..?

Piękny film; dzieło, które zafascynowało mnie.
Polecam!

MCDSHSK EC015

podoslonanieba1

8741El_cielo_protector_1991
shelteringsky1900x506

***
BerBerShelt161
***
Ciekawostki:
– w jednej z ostatnich scen pojawia się sam autor powieści Paul Bowles
-Film ten uważa się za część wielkiego tryptyku, do którego zalicza się także “Ostatniego cesarza” i “Małyego Budde
-Film kręcono w Ajt Bin Haddu, Tangerze i Warzazat (Maroko) oraz w Algierii i Nigrze

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/62885/pod-oslona-nieba
http://www.filmweb.pl/Pod.Oslona.Nieba/reviews

Leave a comment